#dzień 15 – Dzisiaj kolejna postać, tym razem święta Matka Teresa z Kalkuty. Najpierw jednak przypomnijmy sobie czego dowiedzieliśmy się do tej pory, co wczoraj dowiedzieliśmy się o najważniejszej części Mszy świętej – o Przeistoczeniu.
Kończymy trzeci tydzień Adwentu. Ważny to był czas naszego roratniego przygotowania na spotkanie z Jezusem w Boże Narodzenie. Zrobiliśmy już tyle kroków w Jego stronę. Poznaliśmy tyle tajemnic, które dzieją się tu, w kościele, na ołtarzu. Codziennie. Wczoraj usłyszeliśmy o najważniejszej chwili podczas Mszy Świętej, której nigdy nie można przeoczyć, przegapić, w której zawsze trzeba pobożnie i z wielką wiarą uczestniczyć. Słyszeliśmy o Cudzie nad cudami.
– Jak nazywa się najważniejsza chwila podczas Mszy Świętej? (Przeistoczenie).
– Czyje słowa i gesty powtarza ksiądz podczas Przeistoczenia? (Ksiądz powtarza słowa i gesty Pana Jezusa z ostatniej wieczerzy).
– Jaki cud dokonuje się w chwili Przeistoczenia? (Chleb staje się Ciałem, a wino Krwią Pana Jezusa).
– Jakimi słowami możemy adorować Ciało i Krew Pana Jezusa podczas Przeistoczenia? (Słowami św. Tomasza: „Pan mój i Bóg mój”).
– Jak nazywa się ta część Mszy Świętej? (Liturgia eucharystyczna).
Przeistoczeniem i uroczystym, czasem potrójnym „Amen” kończy się liturgia eucharystyczna i zaczyna przygotowanie do Komunii Świętej. O obrzędach komunijnych dowiecie się jeszcze, a dziś chciałbym, byście poznali kogoś, dla kogo przyjmowanie Pana Jezusa w Komunii Świętej podczas każdej Mszy było sensem życia i kogo zapowiedziałem na wstępie.
Może już o niej słyszeliście. Na całym świecie jest znana jako Matka Teresa z Kalkuty, choć wcale nie pochodziła z Kalkuty w Indiach. Urodziła się w Albanii, w zamożnej rodzinie. Agnieszka, bo tak nazywała się Matka Teresa, nieraz widziała, jak tata pomaga potrzebującym. Kiedy któreś ze swoich dzieci posyłał z pieniędzmi, ubraniem albo jedzeniem do jakiejś rodziny, zawsze ostrzegał: „Idź i nie pozwól, by cię zauważono”. „Bóg dał nam wszystko, wy też bądźcie dobrzy dla innych” – powtarzał swoim dzieciom. Mama podobnie. Agnieszka pamiętała jej słowa: „Nie bierzcie do ust nawet kęsa, jeśli wcześniej nie podzielicie się z innymi” albo: „Gdy czynicie coś dobrego, róbcie to bez hałasu, jakbyście wrzucali kamyk do morza”.
Gdy Agnieszka miała siedemnaście lat, postanowiła wyjechać do klasztoru. Mama nie była zachwycona, chciała mieć córkę przy sobie. Ale pewnego dnia powiedziała niespodziewanie: „Jedź. Włóż twoją dłoń w dłoń Jezusa i patrz do przodu. Nigdy nie oglądaj się wstecz”. I Agnieszka wyjechała do Irlandii. Stamtąd wysłano ją do Indii, do Kalkuty. Wtedy jeszcze młoda zakonnica nie wiedziała o trędowatych, o ludziach żyjących na śmietniku, o dzieciach straszliwie wychudzonych.
Myślała, że Kalkuta to zamożne domy i dobrze wychowane dziewczęta, które jako zakonnica uczyła geografii i historii. Nie wiedziała, że Kalkuta to też inny obraz. Tymczasem tuż za trzymetrowym murem żyli nędzarze i chorzy na trąd. Wystarczyło, że wychyliła się z okna, i już widziała, jak żyli. Z czasem coraz bardziej nie dawało jej to spokoju.
Któregoś dnia jechała pociągiem w góry. By odpocząć i podleczyć chore płuca. Obok niej siedzieli stłoczeni, brudni, chorzy ludzie. Wtedy poczuła, że Bóg chce od niej czegoś więcej. Zanim dojechała na miejsce, już była pewna, że powinna opuścić wygodny klasztor i wyjść na ulice Kalkuty. Przypomniały jej się słowa z Ewangelii: „Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, Mnieście uczynili” (Mt 25,40).Któregoś dnia jechała pociągiem w góry. By odpocząć i podleczyć chore płuca. Obok niej siedzieli stłoczeni, brudni, chorzy ludzie. Wtedy poczuła, że Bóg chce od niej czegoś więcej. Zanim dojechała na miejsce, już była pewna, że powinna opuścić wygodny klasztor i wyjść na ulice Kalkuty. Przypomniały jej się słowa z Ewangelii: „Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, Mnieście uczynili” (Mt 25,40).
Dostała zgodę na opuszczenie zgromadzenia i założyła nowe: Misjonarki Miłości. Elegancki habit zamieniła na białe sari – takie jakie zakładały kobiety w Indiach. Do wspólnoty przybywały nie tylko siostry; do Matki Teresy dołączali i lekarze, i pielęgniarki, i inni, którzy chcieli pomagać. A siostry codziennie przemierzały najbiedniejsze zakątki Kalkuty, potem innych miast i pomagały ludziom, do których nikt nie chciał iść.
Kiedyś Matce Teresie opatrującej ropiejące rany umierającego trędowatego przyglądał się pewien amerykański turysta. Zapytał, czy może zrobić zdjęcie. Matka Teresa zgodziła się. Po chwili zaczęła opatrywać miejsce, w którym kiedyś był nos chorego. Amerykanin skrzywił się ze wstrętem i krzyknął: „Za milion dolarów bym tego nie zrobił!”. Ona spokojnie spojrzała na niego i powiedziała: „Ja też bym tego nie zrobiła za milion dolarów”.
Kiedy ludzie pytali czasem, skąd siostry biorą siłę, by robić to, co robią, by zajmować się tymi, którymi nikt nie chce się zająć, odpowiadała bez zastanowienia: „Bez Jezusa nie byłabym zdolna przeżyć ani jednego dnia, ani nawet jednej godziny mojego życia”. Posłuchajcie, co o Eucharystii i adoracji Pana Jezusa powiedziała Matka Teresa.
Jeśli będziemy adorować Chrystusa ukrytego w Eucharystii, będziemy umieli dostrzec Go w zaniedbanych ciałach ubogich. Nasz dzień rozpoczynamy Mszą św. i przyjęciem Jezusa w Komunii Świętej, a kończymy godzinną adoracją Najświętszego Sakramentu.
Nie mogę wyobrazić sobie nawet jednego dnia bez Eucharystii. Dotykam Jezusa, kocham Go, służę Mu w biednych umacniana Jego miłością.
Moją największą miłością jest Jezus w Eucharystii. Właśnie w niej spotykam Go, otrzymuję Go, kocham, a potem odkrywam Go i służę Mu w tych najuboższych z ubogich. Moje życie byłoby puste, gdybym nie przyjmowała codziennie Komunii św. Tylko dzięki temu możemy żyć z Jezusem, dla Jezusa i dla naszych ubogich.
– Gdzie Matka Teresa uczyła się kochać ludzi najbiedniejszych z biednych? (Podczas Mszy Świętej i adoracji Najświętszego Sakramentu).
Kiedyś, gdy zapytano Matkę Teresę z Kalkuty, co robić, by stać się świętym, ona odpowie-działa: „Gdyby każdy chociaż jedną godzinę dziennie poświęcał na adorację Najświętszego Sakramentu, byłby lepszym człowiekiem”.
I jestem pewien, że świat byłby lepszy. Bo po spotkaniu z Panem Jezusem człowiek staje się lepszy, staje się inny, staje się święty.
Spróbujcie znaleźć chociaż raz w tygodniu dłuższą chwilę, by w kościele adorować Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie. Może kiedy przechodzicie obok kościoła, a może w niedzielę przyjdziecie wcześniej, by przed Mszą adorować Pana Jezusa.
I jeszcze trochę lektury dla utrwalenia na zakończenie, słów Matki Teresy z Kalkuty. Jeżeli chodzi o Eucharystię: jeśli będziemy adorować Chrystusa ukrytego w Eucharystii, będziemy mogli dostrzec Go w zaniedbanych, ciałach ubogich. Każdy dzień rozpoczynamy Mszą świętą i przyjęciem Jezusa w Komunii świętej, a po Mszy godzinną adoracją Najświętszego Sakramentu. Nie mogę wyobrazić sobie nawet jednego dnia bez Eucharystii, dotykam Jezusa, kocham Go, służę mu w biednych umacniana Jego miłością. Moją największą miłością jest Jezus Chrystus w Eucharystii. Właśnie w Niej spotykam Go, otrzymuję Go, kocham, a potem odkrywam Go i służę Mu w tych najuboższych z ubogich. Moje życie byłoby puste, gdybym nie przyjmowała codziennie Komunii świętej. Tylko dzięki temu możemy żyć z Jezusem, dla Jezusa i dla naszego pokoju. Niech zatem największą Miłością każdego z nas będzie Jezus ukryty w Eucharystii.
Pytania:
1. Co odpowiedziała Matka Teresa, kiedy zapytano ją, co robić, żeby być świętym? („Gdyby każdy chociaż jedną godzinę dziennie poświęcał na modlitwę, zwłaszcza na adorację Najświętszego Sakramentu, byłby lepszym człowiekiem”).
2. Jak nazywają się siostry, których zgromadzenie założyła św. Matka Teresa z Kalkuty? (Misjonarki Miłości).
3. Gdzie siostry uczą się kochać ludzi najbiedniejszych z biednych? (Podczas Mszy Świętej i adoracji Najświętszego Sakramentu).
Zadania:
1. Znajdź chociaż raz w tygodniu dłuższą chwilę, by w kościele adorować Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie.
2. Dowiedz się, kiedy przed Bożym Narodzeniem możesz wyspowiadać się w swoim kościele i skorzystaj z tej sposobności, jeśli jesteś już po Przyjęciu Pierwszej Komunii świętej.
RORATY 2020 #DZIEŃ 15